Welcome to PolandPrayer - a blog dedicated to prayers for Poland. May Jesus reign in the hearts of the Polish people!

Witamy na PolandPrayer - blogu poświęconym modlitwie za Polskę. Niech Jezus panuje w sercach Polaków!

Monday, May 27, 2013

Voices (Głosy)

W Polsce potrzebne są głosy -- głosy nadziei, głosy prawdy, głosy współczucia, głosy, które będą nawoływać do upamiętania. Kiedy nasila się niemoralność, przemoc i zwiedzenie, tym bardziej nadchodzi pora, by zabrzmiały one wyraźnie w duchowym autorytecie. Módlmy się gorliwie za ludzi takich jak John Godson, który jest jednym z Bożych przedstawicieli w polskim parlamencie. Potrzebuje naszych modlitw, gdy zajmuje stanowisko na rzecz sprawiedliwości i głosi Bożą prawdę. Módlmy się za przywódców kościołów, aby mogli otrzymywać Słowo od Boga i przekazywać je z odwagą i w pokorze. Niech głosy te wzniosą się ponad inne, a Polacy niech będą narodem, który ma uszy do słuchania.

Poland needs voices -- voices of hope, voices of truth, voices of compassion, voices that call a nation to repentance. With the rise of immorality, violence, and deception, now more than ever is the time for clear voices that carry spiritual authority. Let us pray earnestly for men like John Godson who is one of God's representatives in the Polish parliament. He needs our prayers as he takes a stand for righteousness and speaks God's truth. Let us pray for church leaders to hear from God and with boldness and humility to speak His message. May these voices rise up above all the others -- and may the people of Poland have ears to hear.

Monday, May 20, 2013

Faithful and Content (Wierny i zadowoleni)

Zdarzyło Wam się kiedyś, że bardzo chcieliście być w innym miejscu? Przyznam, że chciałabym teraz być z Davidem w Polsce. Przyjechał do Warszawy wczoraj, a ja już się smucę, że zostałam w Michigan, podczas gdy on może być z Wami! Dziś rano (w sobotę) przesłał mi wiadomość o Marszu Jezusa, który odbywa się na ulicach Warszawy. Tak bardzo chciałabym tam być!

Tego typu odczucia nie są mi obce. Od kiedy w 1996 roku po raz pierwszy przyjechaliśmy do Polski, za każdym razem, gdy wracałam do domu, żałowałam, że nie mogę być z powrotem w Waszym kraju. Ale wiedziałam, że Bóg ma dla mnie pracę do wykonania w Stanach. Dlatego zaczęłam się modlić: "Boże, pomóż mi być wierną i zadowoloną". Wierna i zadowolona – te dwa słowa Bóg wyrył w moim sercu.

Bóg daje nam marzenia związane z naszą służbą – czy to jako przywódcom w kościołach, czy też jako zwykłym uczniom Jezusa. Pragniemy czynić wielkie rzeczy dla Boga, być częścią fascynującej pracy Ducha Świętego, znajdować się w centrum Jego działania. Bóg jest wierny i czyni wszystkie te rzeczy, w swoim czasie i dla swej chwały. Gdy na Niego oczekujemy, wzywa nas, abyśmy byli wierni w tym, co małe, i zadowoleni z miejsca, w którym nas umieścił. Czasami największa duchowa rzecz, jaką możemy zrobić, to zmienić dziecku pieluchę, pomóc współmałżonkowi przy zmywaniu naczyń, spędzić kilka chwil ze starszym sąsiadem albo z radosnym sercem trwać w modlitwie za niewielką grupą osób wierzących, których Bóg powierzył pod naszą opiekę.

Bóg nas widzi i zna naszą sytuację. Z góry przygotowuje dla nas dobre rzeczy, które możemy czynić każdego dnia. Przekształca nas na swoje podobieństwo. Nadchodzą wspaniałe dni. Bądźmy dziś ludźmi, którzy są wierni Bożemu powołaniu - zarówno w wielkich, jak i małych rzeczach - a także cieszmy się z miejsca, w którym postawił nas Bóg.

Rzekł mu pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego. (Mt 25;23)

(...) nauczyłem się przestawać na tym, co mam. (Flp 4;11)
 
Have you ever wished you were somewhere else? I confess I wish I was in Poland right now with David. He just arrived in Warsaw yesterday and already I'm feeling sad that I'm in Michigan while he is with you! He sent me a message this morning (Saturday) telling me about the March for Jesus in downtown Warsaw. How I wish I was there!

But these feelings are not new for me. Ever since 1996 when we first went to Poland, each time I returned home I wished I was back in your country. I knew, though, that God had work for me to do in the States. So, my prayer became: "O God, help me be faithful and content." Faithful and content -- these two words God has engraved on my heart.

As leaders in the church, or simply as disciples of Jesus, God gives us dreams for ministry. We long to do big things for God, to be part of an exciting move of His Spirit, to be where the action is. And God is faithful to bring these things about, in His timing and for His glory. But while we wait on Him, we are called to be faithful in the small things and to be content where He has placed us. Sometimes the most spiritual thing we can do is change the baby's diaper, or help our spouse with the dishes, or spend a few moments with an elderly neighbor who lives alone, or persevere in prayer with a happy heart for the small group of believers whom God has entrusted in our care.

God sees us. He knows our situation. He has good works prepared in advance for us to do each day. He is transforming us into His image. Amazing days are coming. Today may we be people who are found faithful to God's calling -- in both the big and small things -- and may we be content where God has placed us.

His lord said to him, ‘Well done, good and faithful servant; you have been faithful over a few things, I will make you ruler over many things. Enter into the joy of your lord.’ (Matthew 25:23)

... I have learned in whatever state I am, to be content (Philippians 4:11)

Monday, May 13, 2013

Treasure (Skarb)

Nie wiem jak wy, ale ja ciągle robię kopie zapasowe dokumentów i zdjęć, które znajdują się na moim komputerze. Po tym jak zepsuł się już kilka razy, przekonałam się na własnej skórze, że trzeba regularnie wszystko zapisywać. Pracuję teraz nad tym, by zgromadzić wszystkie moje zdjęcia i dokumenty na zewnętrznym dysku twardym. Ale innym razem dotarło do mnie, że nawet zewnętrzny dysk twardy kiedyś "padnie". Dlatego wybieram najcenniejsze dokumenty i zdjęcia i robię ich wydruki. Zaczęłam się zastanawiać: "Czy istnieje jakiekolwiek bezpieczne miejsce, w którym mogłabym przechowywać swoje najbardziej wartościowe rzeczy?"

I wtedy przypomniałam sobie słowa Jezusa:
Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie je mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje podkopują i kradną; ale gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie podkopują i nie kradną. Albowiem gdzie jest skarb twój - tam będzie i serce twoje. (…) Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. (Mat. 6;19-21, 31)

A bogatemu młodzieńcowi powiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie. (Mat. 19;21)

Faktycznie istnieje wieczne miejsce bezpiecznego przechowywania - znajduje się w niebie. A zatem trudźmy się, by gromadzić skarby, które będą trwałe. Szukajmy przede wszystkim Bożego Królestwa, kochając Boga z całego naszego serca, myśli, duszy i siły. Wzywajmy Ducha Bożego, by prowadził nas ścieżkami sprawiedliwości. Okazujmy współczucie ubogim i potrzebującym. Nie pozwólmy, aby doczesne kosztowności odciągały nas od dzieła na rzecz Królestwa i tłamsiły nasze serca. Niech pieniądze nie będą naszym bogiem, ani też niech nie determinują naszych wyborów. Myślmy prawdziwie o tym, co w górze, gdzie chwała towarzysząca Bożej obecności sprawi, że wszelkie ziemskie skarby zblakną.

O tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu; gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z nim w chwale. (Kol. 3;2-4)

If you are like me, I am continually "backing up" documents and pictures on my computer. After my computer crashed a few times, I have learned the hard way that I must save everything on a regular basis. I am now working on a project to store all my pictures and documents on my external hard drive. But the other day I was reminded that even the external hard drive will eventually crash. So, I am choosing the most valuable documents and pictures and making hard copies of them. I began to wonder, "is there anywhere safe where I can store my most valuable items?"

Then I was reminded of Jesus' words:
“Do not lay up for yourselves treasures on earth, where moth and rust destroy and where thieves break in and steal; but lay up for yourselves treasures in heaven, where neither moth nor rust destroys and where thieves do not break in and steal. For where your treasure is, there your heart will be also. ... But seek first the kingdom of God and His righteousness, and all these things shall be added to you." (Matt. 6:19-21, 33)

And to the rich young ruler: Jesus said to him, “If you want to be perfect, go, sell what you have and give to the poor, and you will have treasure in heaven; and come, follow Me." (Matt. 19:21)

There IS an eternal "storage" place -- it is in heaven. So let us be active in storing away treasure that will last. Let us seek God's kingdom first of all, loving Him with all of our heart, mind, soul, and strength. Let us call on the Spirit of God to lead us in paths of righteousness. Let us show compassion to the poor and needy. May we not allow the treasures of the earth to distract us from the work of the Kingdom and strangle our hearts. May money not be our god -- nor be what determines the choices we make. May we truly set our minds on things above ... where the glories of God's presence will cause all earthly treasure to fade in comparison.

Set your mind on things above, not on things on the earth. For you died, and your life is hidden with Christ in God. When Christ who is our life appears, then you also will appear with Him in glory. (Colossians 3:2-4)

Monday, May 6, 2013

As In The Days (Jak za dni ...)

Dziś rano czytałam w księdze Ezechiela, jak prorok przepowiedział, że Bóg sprowadzi sąd na dom Izraela i Judy, bo ich ziemia pełna była rozlewu krwi, a ich miasta przepełnione nieprawością (Ez. 9;9-10). Przez kilka ostatnich tygodni doświadczyliśmy w Stanach zarówno rozlewu krwi, jak i nieprawości. Zamachy bombowe w czasie bostońskiego maratonu stanowiły kolejny przykład eskalacji przemocy, która wypełnia nasze społeczeństwo. Z kolei w minionym tygodniu Jason Collins, znany sportowiec NBA, przyznał publicznie, że jest homoseksualistą. Nasza para prezydencka, podobnie jak inne sławne osobistości, pogratulowała mu z tej okazji, tak jakby był on bohaterem narodowym. Widzimy, że pochwala się i promuje nieprawość seksulaną: i to nie tylko w Stanach, ale w kilkunastu narodach świata.

W świetle tych wydarzeń czułam się zachęcona artykułem Ashera Intratera - naszego przyjaciela, który sprawuje pieczę nad Revive Israel oraz dwoma mejsanistycznymi kongregacjami w Izraelu. Przypomniałam sobie, że przepowiedziano, że takie czasy nadejdą, i że Bóg wciąż ma wszystko pod kontrolą. Poniżej zamieszczam artykuł. Mam nadzieję, że dla Was również będzie pomocny. "Nie dajmy się sparaliżować ... ale pokonujmy je i dążmy do zwycięstwa w wierze."   

Jak za dni…
Aszer Intrater

Kiedy Jeszua uczył na temat swego drugiego przyjścia, porównał je do potopu za dni Noego i zniszczenia Sodomy. Były to prawdziwe, historyczne wydarzenia, które są równocześnie wzorem przyszłych wydarzeń w czasach ostatecznych.

Łukasz 17:26, 28: „A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego (…) Podobnie też było za dni Lota…”

W obu tych wydarzeniach karą Bożą było całkowite zniszczenie. W jednym i drugim ludzie zostali całkowicie zaskoczeni. W przypadku Noego, ogólnoświatowe zniszczenie przyszło poprzez potop. W przypadku Lota, w rejonie Sodomy zniszczenie spowodował ogień. Możemy wnioskować, że w czasie drugiego przyjścia kara będzie miała wymiar ogólnoświatowy, nie lokalny, nadejdzie jednak poprzez ogień a nie wodę (II Piotra 3).

Jeśli kara będzie podobna, prawdopodobnie i grzech będzie podobny. Okoliczności, które przeważyły w tamtych dniach wezmą górę jeszcze raz w czasach ostatecznych. W przypadku Noego najszerzej rozpowszechnionym grzechem była przemoc.

I Mojżeszowa 6:11: „ziemia uległa zrujnowaniu i (…) została napełniona przemocą.”

(Interesujące, że słowo określające „przemoc” w tym tekście to „hamas”, co w języku hebrajskim brzmi tak samo, jak nazwa organizacji terrorystycznej Hamas, chociaż nie ma między tymi wyrazami żadnego etymologicznego powiązania.) Czy możemy wyobrazić sobie świat opanowany przez przestępstwo, korupcję i terroryzm?

W tygodniu kiedy piszę ten artykuł, mieszkańcy Syrii zostali zbombardowani bronią chemiczną, zdalnie sterowany bezzałogowy samolot wywiadowczy Hezbollahu został zestrzelony przez izraelskie siły powietrzne, podczas gdy zbliżał się do portu w Hajfie, a na południowy Izrael zostały wymierzone i wystrzelone pociski z Egiptu. Podobna ogólnoświatowa przemoc jak za dni Noego może dopełnić się w naszych dniach poprzez rozprzestrzenienie się Islamskiego Dżihadu.

Grzechem Sodomy był homoseksualizm. Był to rodzaj agresywnego homoseksualizmu połączonego z przemocą (I Mojżeszowa 19:4-11). Francja zalegalizowała w tym tygodniu małżeństwa między osobami tej samej płci. Nasila się agresywny ruch próbujący zaszczepić wartości homoseksualne w zachodnim świecie. Ktokolwiek mówi coś przeciwko nim jest atakowany. Mesjański kibuc w Izraelu Yad Hashmona został w tym roku podany do sądu za to, że nie zgodził się na zawarcie związku małżeńskiego przez parę lesbijską w swej synagodze.

Nawet wierzący, którzy nie są zaangażowani w tego rodzaju grzech będą przez niego dotykani. Lot był prawym człowiekiem, ale nie był w stanie czynić dzieł sprawiedliwości. Wszystkie jego duchowe wysiłki skupione były na próbie przetrwania i przezwyciężenia udręki jego duszy (II P 2:7). Nie dajmy się sparaliżować przez duchy seksualnej perwersji czasów ostatecznych, ale pokonujmy je i dążmy do zwycięstwa w wierze.

Jak za dni Noego i Lota, dominujące grzechy naszego pokolenia to Dżihad i homoseksualizm.

This morning I was reading in Ezekiel as the prophet foretold that God was going to bring judgement on the house of Israel and Judah because the land was full of bloodshed and the city was full of perversion (Ezek. 9:9-10). During the last few weeks, we in the States have experienced both. The Boston marathon bombing was yet another example of the increasing violence that is filling society. And this past week, Jason Collins, a well-known NBA athlete, announced publicly that he is gay. President and Michelle Obama, along with many other celebrities, congratulated him as though he were a national hero. Sexual perversion is being applauded and advanced - not only in the States but in several nations of the world.

In light of these events, I was encouraged to read an article from Asher Intrater, our friend who oversees Revive Israel and two messianic congregations in the land of Israel. I was reminded that these times should be expected and that God is still in control. Please find his article below. I hope it will be helpful to you, as well. "Let us not be paralyzed ... but overcome and go on to victory in faith."  

As In The Days
By Asher Intrater

When Yeshua taught about His Second Coming, He compared it to the flood of Noah and the destruction of Sodom. Those were real historical events, yet they also serve as patterns for what will come upon the earth in the end times.

Luke 17:26, 28 As it was in the days of Noah, so it will be also in the days of the Son of Man. Likewise as it was also in the days of Lot…
In both of those events, there was total destruction as a punishment from God. In both the people were totally caught by surprise. In the case of Noah, the destruction was worldwide by flood of water. In the case of Lot, the destruction was by fire in the area of Sodom. We can conclude from this that at the Second Coming, the punishment will be worldwide not local, but of fire not of water (II Peter 3).  If the punishment will be similar, we can imagine the sin will be similar. The circumstances that prevailed in those days will prevail once again in the end times. In the case of Noah, the most prevalent sin was violence.

Genesis 6:11 The earth was corrupt… and filled with violence.
(Interestingly, the word for "violence" in this text is "hamas," which sounds in Hebrew the same as the name of the terrorist organization, Hamas, even though there is no etymological connection.) Is it possible to think of a world overrun with crime, financial corruption, and terrorist violence?

This week as I write this article, citizens were bombed with chemical weapons in Syria, an unmanned surveillance aircraft (drone) from Hezbollah was shot down by the Israeli Air Force as it approached the Haifa harbor, and missiles were shot into southern Israel from the Egyptian border. A similar worldwide violence as in the days of Noah could be fulfilled by the spread of Islamic Jihad in our day.

In Sodom, the sin was homosexuality. The kind of homosexuality then was aggressive and violent (Genesis 19:4-11). France passed a same sex marriage law this week. There is an aggressive movement pushing homosexual values across the Western world. Anyone who speaks against them is attacked. The Messianic kibbutz in Israel, Yad Hashmonah, was sued this year for not allowing a lesbian marriage at their synagogue site.

Even believers who are not engaged in this kind of sin will be affected by it. Lot was a righteous man, but he was unable to do any righteous works. All his spiritual effort was spent in simply surviving and overcoming the torment of his soul (II Peter 2:7). Let us not be paralyzed by spirits of sexual perversion in the end times, but overcome and go on to victory in faith.

As in the days of Noah and Lot, the dominating sins of our generation are Jihad and Homosexuality.