Wydawać się może, że 70 lat to dużo czasu, ale patrząc z perpektywy historii – to jak dzień wczorajszy. Ostatnio czytam o zbrodni, która była rzeczywistością 70 lat temu – o getcie warszawskim. Chociaż często studiuję ten temat, to jednak w ciągu ostatnich kilku tygodni rodzi on w moim sercu jeszcze głębszy smutek. Przeczytałam “Kronikę getta warszawskiego” Emmanuela Ringelbluma, “Pamiętnik z getta” Janusza Korczaka,* i oglądałam film “Dzieci Ireny Sendlerowej”. Trudno było czytać codzienne relacje z życia w getcie. Czułam, że mój duch jest głęboko zasmucony, a serce obciążone. Nie sposób sobie wyobrazić sobie, że to wszystko wydarzyło się w Warszawie, którą znam i kocham, a nie tylko w Warszawie, ale też w Łodzi, Białymstoku, Krakowie, Lublinie i wielu innych większych bądź mniejszych miastach. Tego lata minie 70 lat (lipiec-wrzesień 1942) od niewyobrażalnych wydarzeń, kiedy to deportowano z getta warszawskiego 300 tysięcy żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci. Większośc z nich została zamordowana natychmiast po przybyciu do Treblinki. Niewiarygodne.
Badam historię Polski, bo kocham ten naród i jego ludzi. Chcę rozumieć Polaków, aby móc kochać ich i służyć im skutecznie. Jednakże historia Polaków jest nieodłącznie związana z historią Żydów, którzy żyli pośród nich jako Polacy, Wiem, że jest ona złożona, ale jestem zdeterminowana, by nauczyć się jak najwięcej, korzystając z wielu perspektyw. Przyjaciele czasami ostrzegają mnie, ze nadmierne zagłębianie się w cierpienia przeszłości może przyćmić mojego ducha i być dla mnie szkodliwe. Jednak uważam, że nie mogę służyć dobrze, dopóki nie noszę w sobie przynajmniej najmniejszej cząstki tego samego smutku, który mieszka w obfitości w tych, którym służę.
Geto warszawskie jest jednym z wielu przerażających koszmarów, które wydarzyły się na polskiej ziemi. Zarówno Żydzi, jak i nie-Żydzi przeszli przez nieopisane cierpienie. Nie mam żadnych konkretnych sugestii do modlitwy, ale proszę, aby Bóg w jakiś sposób wyniósł z tych wydarzeń Swoją chwałę. Chcę uczciwie zmierzyć się z przeszłością i pamiętać o niej, prosząc Boga, by wydobył dobro ze zła, piękno z prochów, radość z rozpaczy. Niech Bóg Izraela i Jego Syn, Jezus Mesjasz, będzie PANEM nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością Polski. Boże, niech Polska zrealizuje to, do czego ją powoł.
*Polska ogłosiła rok 2012 rokiem Janusza Korczaka – www.2012korczak.pl
70 years may seem like a long time, but from a historical perspective it is but "yesterday." Recently I have been reading about an atrocity that was a reality only 70 years ago -- the Warsaw Ghetto. Although I have studied it often, these last few weeks have created an even deeper sorrow in my soul. I read Notes from the Warsaw Ghetto, by Emmanuel Ringelblum, Ghetto Diary, by Janusz Korczak,* and watched the film "The Courageous Heart of Irena Sendler." The day-to-day accounts of life in the ghetto by both Ringelblum and Korczak were difficult to read. I felt a great sadness in my spirit and a heaviness that filled my heart. It is hard to imagine that this really happened in the Warsaw I know and love -- and not only in Warsaw, but in Łódź, Białystok, Kraków, Lublin, and many other cities and towns. 70 years ago this summer (July - September 1942) the unimaginable occurred as 300,000 Jewish men, women, and children were deported from the Warsaw Ghetto, most of whom were murdered immediately upon arrival at Treblinka. Unbelievable.
I study the history of Poland because I love this nation and her people. I want to understand the Polish people in order to love and serve them effectively. But the history of the people of Poland is intrinsically bound with the history of the Jewish people who lived among them as Poles. Yes, it is a complex history - but I am determined to learn as much as possible from as many perspectives as possible. My friends have sometimes warned me that too much study of the suffering in the past will cloud my spirit and be harmful. Yet I believe that I cannot minister well unless I carry in me at least in some small measure the same sorrow that those I'm ministering to carry in great measure.
The Warsaw Ghetto is one of many horrific ordeals that have occurred on Polish soil. Jews and non-Jews alike have endured indescribable suffering. I do not know the specific implications for today, but I pray that God will somehow redeem these events to His glory. I want to honestly face and remember the past, asking God to bring good from evil, beauty from ashes, joy from despair. May the God of Israel and His Son, Jesus the Messiah, be LORD over Poland's past, present, and future. O God, may Poland fulfill the destiny to which You have called her!!
*Poland has declared 2012 the "Year of Janusz Korczak" - www.2012korczak.pl
No comments:
Post a Comment