Żyjemy w niezwykłych czasach. W czwartek po południu byłam w Polsce, a już
następnego dnia tutaj w Michigan -
odległość ponad 7000 kilometrów! Wszystko się zmienia. Jednego dnia jesteśmy
tu, następnego gdzie indziej. Chociaż dzieli nas odległość, nie jesteśmy daleko
od siebie, bo nasze serca są zjednoczone, a modlitwy nie znają granic czasu i
przestrzeni. Mimo mojej tęsknoty za Polską, pragnę, abyśmy kontynuowali nasza
pracę i przychodzili przed tron Boga w sprawie Polski.
Mija już prawie rok, od
kiedy zaczęłam rozsyłać listy przypominające o modlitwie. Jestem prze-konana, że
naszych modlitw i potrzeb jest teraz więcej niż kiedykolwiek. Wierzę, że czasy,
które są przed nami, będą przynosić coraz większe zmiany. A kiedy rozpoczną się
te zmiany, przylgnijmy do Jedynego, który jest prawdziwym i pewnym oparciem dla
naszych dusz. A nasze oddanie dla modlitwy i postu niech zostanie odnowione
z coraz większą pasją i determinacją.
Kocham Polskę i jej mieszkańców -
łącznie z każdym z Was. Niezależnie od wszystkiego, modlę się, by naśladowcy
Chrystusa wciąż stali zjednoczeni w modlitwie. Niech Bóg da nam łaskę, by kochać
i zachęcać się nawzajem w oczekiwaniu na Dzień, który już się przybliża
(Hebrajczyków 10; 24-25).
Oto moja modlitwa za Was:
"Was zaś niech Pan napełni obficie miłością do siebie
nawzajem i do wszystkich, miłością, jaką i my dla was żywimy, aby serca wasze
były utwierdzone, bez nagany, w świątobliwości przed Bogiem i Ojcem naszym na
przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ze wszystkimi jego
świętymi" (I Tesaloniczan 3;
12-13).
These
are amazing times we live in. On Thursday afternoon I was in Warsaw and on Friday I was at home
in Michigan -- more than 7,000 km.
away. Things change. One day we are there; the next we are here. Yet some
things stay the same. Even though distance separates, we are not far apart, for
our hearts are united and prayer knows no limits of time and space. Although I
miss Poland very much, the work continues as together we approach God's throne
on Poland's behalf.
It has been almost a year since I first began
sending out these prayer reminders. I am convinced that our prayers are needed
now more than ever. I believe the days ahead will bring even greater changes.
As things begin to shift, may we cling to the One Who is the true and sure
foundation for our souls. And may our commitment to prayer and fasting be
renewed with even greater passion and determination.
I love Poland and
her people -- including each of you. No matter what, I pray that we who follow
Jesus will continue to stand together in prayer. May God give us the grace to
love and encourage each other as we see the Day approaching (Heb. 10:24-25).
This is my prayer for you:
"May the
Lord make your love increase and overflow for each other and for everyone else,
just as ours does for you. May He strengthen your hearts so that you will be
blameless and holy in the presence of our God and Father when our Lord Jesus
comes with all His holy ones." (I Thess. 3:12-13).
No comments:
Post a Comment