Welcome to PolandPrayer - a blog dedicated to prayers for Poland. May Jesus reign in the hearts of the Polish people!

Witamy na PolandPrayer - blogu poświęconym modlitwie za Polskę. Niech Jezus panuje w sercach Polaków!

Monday, December 30, 2013

Year of Evangelism (Rok Ewangelizacji)

Gdy 2013 rok będzie zbliżał się ku końcowi, milion osób zgromadzi się na Times Square w Nowym Jorku, by powitać Nowy Rok. Kolejny miliard oglądnie tę uroczystość w telewizji. Niestety, w tym samym miejscu organizacja the American Atheists wzniosła ogromny billboard z napisem, który wyświetla się przez 15 sekund 3 razy w ciągu godziny: "Komu potrzebny Bóg w Boże Narodzenie? NIKOMU!"

Osoby, które nie wierzą w Bogą, stają się coraz bardziej widoczne i głośniej wyrażają swoje zdanie. Istnieją nawet ateistyczne megakościoły, które w dużej liczbie powstają w dużych miastach. Pewna młoda kobieta w Polsce powiedziała mi, że wszyscy jej koledzy na uniwersytecie określają się mianem ateistów.

W dobie niewiary i rozczarowania, my -- wiedząc, komu uwierzyliśmy (II Tym 1;12) -- również powinniśmy się stać bardziej widoczni i głośniej wyrażać swoje poglądy. Nadszedł czas, by głosić prawdę o Jezusie i żyć w miłości i prawości. Rok 2014 został okrzyknięty w Polsce, "Rokiem Ewangelizacji," i słusznie. Niech w tym roku imię Jezusa dotrze do każdej wsi, miasteczka i miasta w Polsce. Oby każdy dom poznał tego wspaniałego Człowieka i w Niego uwierzył. Módlmy się żarliwie o zbawienie Polaków.

Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie. (Jn. 14;6)

As 2013 comes to a close, a million people will gather in New York City's Times Square to welcome the new year. Another billion people will watch the celebration on television. Unfortunately, in this same place the American Atheists organization has erected a huge billboard with a 15-second message that appears three times each hour: "Who needs Christ during Christmas? NOBODY!"

Those who don't believe in God are becoming more visible and more vocal. There are even atheistic "mega-churches" springing up in the big cities. In Poland a young woman told me that all of her friends in the university claim to be atheists.

In this age of unbelief and disillusionment, we who "know whom we have believed" (II Tim. 1:12) must also become more visible and more vocal. Now is the time to speak the truth of Jesus and to live with love and integrity. 2014 has been declared the "Year of Evangelism" in Poland and rightly so. May this be the year when the name of Jesus is proclaimed in every village, town, and city in Poland. May each household encounter this glorious Man and choose to believe in Him. Let us pray earnestly for the salvation of the Polish people. 

Jesus said to him, "I am the way, the truth, and the life. No man comes to the Father except through me." (John 14:6)

Monday, December 23, 2013

Merry Christmas! (Wesołych Świąt!)

Przesyłamy Wam serdeczne pozdrowienia na ten świąteczny czas. Cudownie jest rozmyślać nad tym, że Bóg Wszechświata i Król narodów uniżył siebie i urodził się jako dziecko w niepozornej stajence. Jest Sługą-Królem, którego kochamy i któremu służymy. Kiedy będziemy zgromadzać się w gronie rodziny i przyjaciół, módlmy się, aby to On był centralnym elementem naszego świętowania. Niech nasi bliscy zobaczą Jego chwałę i pokłonią się przed Nim w uwielbieniu.

Dziękujemy Bogu za każdego z Was. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że zarówno jako Polacy, jak i Amerykanie, jesteśmy współobywatelami Bożego Królestwa. Życzymy Wam błogosławionych świąt Bożego Narodzenia, kiedy to będziemy świętować narodziny naszego Króla!

We send you warm greetings during the holiday season. It is amazing to consider that the God of the universe and King of the nations humbled himself and was born as a babe in a humble stable. He is the Servant/King whom we love and serve. As we gather with family and friends, let us pray that He will be the centerpiece of our celebration. May those we love see His glory and bow in worship before Him.

We thank God for each of you. We are so thankful that as Poles and Americans we are fellow-citizens in God's kingdom. May you have a blessed Christmas as we celebrate the birth of our King!

Monday, December 16, 2013

Citizenship (Ojczyzna)

W minionym tygodniu byliśmy z Davidem w Waszyngtonie na spotkaniu w polskim konsulacie. David potrzebował pewnych podpisów i pieczątek na dokumentach, które nadawałyby mu oficjalny status w relacjach z bankami w Polsce. Załatwiliśmy to pomyślnie i jesteśmy wdzięczni, że sprawa jest już uporządkowana.

Kiedy byłam w biurze konsulatu, przypomniałam sobie, że to wielki przywilej, że możemy wspólnie służyć w Polsce. To naprawdę wspaniałe, że pomimo tego, że nasze języki się różnią, paszporty nie są take same, nasze rządy działają niezależnie od siebie i że czasami trzeba wypełniać mnóstwo formularzy i wyjaśniać pewne operacje, to jednak w obecnej chwili możemy swobodnie współpracować na rzecz wspólnego celu. Módlmy się, aby drzwi do tej współpracy pozostawały otwarte i aby trwała ona przez kolejne lata.

A ponadto cieszmy się tym, że jesteśmy prawdziwymi braćmi i siostrami w Bożej rodzinie. Jego królestwo nie zna granic -- poprzez Jezusa jesteśmy jednością.

Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa. (Flp 3;20)

This past week David and I drove to Washington D.C. for a meeting at the Polish consulate. David needed papers signed and stamped to give him official status with the banks in Poland. Everything went well and we are thankful that all is in order.

While in the consulate office, I was reminded what a privilege it is to serve as partners with you in Poland. It is truly amazing that although our languages differ, our passports are not the same, our governments function independently, and there are lots of forms to fill out and transactions to be explained, we are currently free to work together for a common purpose. Let us pray that the doors will remain open for our partnership to continue for many years to come.

And beyond that, let us celebrate that we are truly brothers and sisters in the family of God. His kingdom knows no borders. Through Jesus, we are one.

For our citizenship is in heaven, from which we also eagerly await for the Savior, the Lord Jesus Christ (Philippians 3:20). 

Monday, December 9, 2013

As Evil Increases (Kiedy zło się wzmaga)

W kilku większych amerykańskich miastach zaobserwowano wśród nastolatków niepokojący trend znany jako "zabawa w nokaut". Polega ona na tym, by podczas spaceru ulicą uderzyć nic nie spodziewającego się przechodnia prosto w twarz, tak aby po jednym ciosie upadł nieprzytomny. Kolejny trend to tzw. „mob” – duża grupa młodych ludzi wdziera się znienacka do sklepu, kradnie kilka przedmiotów, a następnie ucieka.
 
Takie przypadki przemocy czynionej tylko i wyłącznie dla zabawy są bardzo niepokojące. Jednak w Biblii czytamy, że nadchodzą czasy jak za dni Noego, kiedy przemoc wypełni Ziemię. Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego. (Mt 24;37). Choć złość człowieka była wielka i każda jego myśl była zła (Genesis 6;5), to jednak Noe znalazł łaskę w oczach Pana. Cudownie jest pomyśleć, że w świecie pełnym przemocy znalazła się osoba, która trzymała się z dala od zła. Noe nie dał się zwieść przez zło, ani też nie oddał się rozpaczy z powodu otaczającego go zepsucia moralnego. Był po prostu człowiekiem, który chodził z Bogiem (Genesis 6;9).
 
Kiedy zło na świecie się wzmaga, za przykładem Noego chodźmy z Bogiem. Nie poddajmy się troskom i strachowi, ale żyjmy w sposób, który będzie wskazywał na nasza nadzieję w Jezusie. Brzydźmy się złem i trzymajmy się dobrego. Niech nasze kościoły będą bezpiecznym miejscem, gdzie ludzie będą mogli odnaleźć sens w tym zwariowanym świecie. Zbliża się dzień, w którym powróci Jezus i wszystkiemu przywróci porządek.
 
An alarming trend called “the knockout game” is spreading among teens in some of the larger cities in the U.S.  While walking down the street, the goal is to punch an unsuspecting passerby in the face so that with one blow they fall to the ground unconscious. Another trend is "the mob" as a large group of young people suddenly storm into a store, steal several items, and then quickly run away.

These types of violence done "just for the fun of it" are quite disturbing. Yet we read in Scripture that there is coming a time like in the days of Noah when violence will fill the earth. But as the days of Noah were, so also will the coming of the Son of Man be (Matthew 24:37). Although the wickedness of men was great and every thought was evil (Genesis 6:5), Noah found grace in the eyes of the Lord. It's amazing to consider that in a world filled with violence, there was one man who stood apart. He was not lured away by evil nor did he despair in the midst of depravity. He was a just man who walked with God (Genesis 6:9).

As evil increases throughout the world, may we, like Noah, walk with God. Let us not worry or fear, but let us live in such a way that demonstrates our hope in Jesus. Let us abhor evil and cling to the good. May our churches be a safe place where people can make sense of a world gone crazy. The day is soon coming when Jesus will return and set all things right.

Monday, December 2, 2013

Eyes Opened (Oczy się otworzyły)

Moja przyjaciółka Rachela ma 88 lat. Urodziła się w Polsce i przeżyła Holocaust w syberyjskim obozie pracy. Mieszka teraz razem z swoim mężem Normanem na przedmieściach Detroit, więc często ją odwiedzamy z Davidem. Niedawno zaprosiła nas do siebie na lunch. W środku posiłku Rachela zaczęła nagle mówić do mnie po polsku. Wydaje się, że jest coraz starsza, coraz więcej rzeczy zapomina i powraca do swojego ojczystego języka. Okoliczności w jej życiu potoczyły się tak, że posługiwała się językiem polskim, jidysz, hebrajskim, rosyjskim, hiszpańskim i angielskim. Ale wtedy przy stole, gdy zaczęły napływać wspomnienia i opisywała dzień, kiedy Niemcy zapukali do jej drzwi, posługiwała się płynną polszczyzną. Znam Rachelę od 4 lat i zawsze rozmawiamy po angielsku. Myślę o niej jako o drogiej mi kobiecie-Żydówce, ale tamtego dnia spojrzałam na nią inaczej. Rachela jest Polką. Urodziła się i wychowała w Polsce. Miała tam drogich przyjaciół i miło wspomina swój dom na rynku oraz gości, których jej matka licznie zapraszała na posiłki. Teraz jej umysł traci swą ostrość i dlatego mówi w sposób, który przychodzi jej najbardziej naturalnie – po polsku. Tak, Rachela jest Żydówką, ale też Polką.
 
W przeddzień wybuchu II wojny światowej w Polsce mieszkało ponad 3,3 miliona Żydów. Rachela była wśród nich, tak samo jak Irena, Samuel i inne osoby, które przeżyły Holocaust i które poznałam. Są niezwykle drodzy mojemu sercu; nie znają jednak Jezusa Mesjasza. Zapalając w tym tygodniu świece Chanuka, modlę się, by ich oczy się otworzyły.
 
Czy możecie dołączyć do mnie w tej modlitwie?
 
[Passus Tory odczytywany w tym tygodniu w synagogach to Genesis 44:18-47:27. Mieści się w nim mój ulubiony fragment, który odnosi się do Jezusa i Żydów (Genesis 45:1-15). Tak jak bracia Józefa nie rozpoznali go w egipskim stroju, tak samo Żydzi nie rozpoznają Jezusa, gdyż często Jego obraz ma bardziej pogański, a nie żydowski rys. Józef nie mógł się dłużej powstrzymać i zapłakał do swoich braci: „To ja jestem Józef!” Co więcej, ucałował wszystkich swoich braci i płakał nad nimi, a potem rozmawiali. Tak bardzo pragnę, by Jezus objawił się swoim żydowskim braciom! Módlmy się, aby podczas czytania Słowa w tym tygodniu otwierały się oczy i serca ludzi.
 
My friend, Rachela, is 88 years old. Born in Poland, she survived the Holocaust in a Siberian labor camp. She and her husband, Norman, live in a suburb of Detroit so David and I visit them often. Recently they invited us for lunch at their home. Halfway through the meal, Rachela began speaking to me in Polish. It seems as she's getting older, she is more forgetful and is reverting to her native tongue. Due to the circumstances of her life, she has spoken Polish, Yiddish, Hebrew, Russian, Spanish, and English. But there at the table, as the memories began to flow and she described the day the Germans came to her door, it was in fluent Polish. I have known Rachela for four years and we always speak in English together. I think of her as a dear Jewish woman. But that afternoon I saw her differently. Rachela is Polish. She was born and raised in Poland. She had dear Polish friends. She fondly remembers her home on the town square and the many guests her mother hosted for meals. And now as her mind is becoming feeble, she is speaking what comes most naturally to her -- Polish. Yes, Rachela is Jewish, but she is also Polish.
 
On the eve of WWII, Poland was "home" for more than 3.3 million Jewish people. Rachela was one of them. So were Irena, and Samuel, and other survivors whom I have met. They are so dear to my heart, yet they do not know Jesus as the Messiah. This week as we light the Chanukah candles, I pray for their eyes to be opened.
 
Would you please join me in this prayer?
 
[The Torah portion read in synagogues this week is Genesis 44:18--47:27. It includes my favorite passage relating to Jesus and the Jewish people -- Genesis 45:1-15. Just as Joseph's brothers didn't recognize him in his Egyptian dress, so the Jewish people don't recognize Jesus, since he is often portrayed more Gentile than Jewish. Joseph couldn't control himself any longer and cried to his brothers, "I am Joseph! ... Please come closer ... I am your brother Joseph!" Moreover he kissed all his brothers and wept over them, and after that his brothers talked with him. How I long for Jesus to reveal himself to his Jewish brothers! Let us pray that as the Scripture is read this week, eyes and hearts will be opened.]

Monday, November 25, 2013

Thanksgivukkah

W tym tygodniu w Stanach ma miejsce niesłychane wydarzenie. Dzień Święta Dziękczynienia przypada dokładnie wtedy, gdy rozpoczyna się żydowskie święto Chanuka. Wraz ze środowym zachodem słońca, 27. Iistopada, zapalona zostanie pierwsza świeca Chanuka i będzie to oznaczało rozpoczęcie ośmiodniowego święta. Czwartek, 28. listopada, to pierwszy pełen dzień Chanuka, a jednocześnie Święto Dziękczynienia, które przypada zawsze w czwarty czwartek listopada. Ostatnim razem święto Chanuka zbiegło się w czasie z Dniem Dziękczynienia w 1888 roku i stanie się to ponownie dopiero za 1000 lat. Na okazję tego jednorazowego wydarzenia ukuto terminy takie jak "Thanksgivukkah" i "Chanukagiving" i pojawił się cały asortyment specjalnych pocztówek, przepisów, koszulek, ozdób i pamiątek. Takie rzeczy tylko w Ameryce, prawda? :)
 
 
Chanuka zwane jest także Świętem Poświęcenia Świątyni (Jn 10; 22-23). W drugim stuleciu p.n.e. syryjski władca Antioch IV dotkliwie prześladował Żydów w Judei, zabraniając im praktykowania własnej religii, ustanawiając fałszywych bożków i składając ofiary ze świń na ołtarzu w Świątyni. Żydowski duchowny i jego pięciu synów zwanych Machabeuszami podnieśli bunt przeciw Antiochowi i syryjskim wojskom. Powstanie zakończyło się sukcesem: świątynię wyzwolono, oczyszczono i na nowo poświęcono. Zgodnie z tradycją niewielka ilość rytualnie czystej oliwy, która miała wystarczyć zaledwie na jeden dzień, paliła się na menorze przez całe osiem dni – do momentu, kiedy możliwe było przygotowanie nowej oliwy. I dlatego właśnie przez osiem dni pod rząd zapala się świece Chanuka: by wspominać Boże cudowne zaopatrzenie.
 
 
Obchodząc oba te święta, jesteśmy podwójnie wdzięczni Bogu. Dziękujemy za Jego wierne zaopatrzenie i cuda, które czyni pośród swojego ludu. Dziękujemy, że jest on Panem żniw, który dokończy dzieło, które rozpoczął. Przypominamy sobie o tym, że jako naśladowcy Chrystusa jesteśmy świątynią, w której mieszka Jego Duch. Radując się Bożą dobrocią, poświęćmy się na nowo Jego służbie w czystości i miłości. Podczas gdy będą zapalane świece Chanuka, módlmy się, aby Światłość Świata przenikała ciemność i rozświetlała serca zarówno Żydów jak i nie-Żydów w Polsce i na całym świecie.

 
This week a rare event is happening here in the States. Our national Thanksgiving Day coincides with the first day of Chanukah. As the sun sets on Wednesday, Nov. 27, the first Chanukah candle will be lit, marking the beginning of the first day of the eight-day holiday. Thursday, November 28, the first full day of Chanukah, is Thanksgiving Day (always the 4th Thursday of November). The last time Chanukah began on Thanksgiving Day was in 1888 and the next time it will happen is 1,000's of years from now. To celebrate this once-in-a-lifetime event, terms like "Thanksgivukkah" and "Chanukagiving" have appeared along with an assortment of special greeting cards, recipes, t-shirts, decorations, and memorabilia. Only in America, right? :)


Chanukah is also referred to as the "Feast of Dedication" (see John 10:22-23). In the second century B.C., Syrian ruler Antiochus IV harshly persecuted the Jewish people in Judea, prohibiting their religion, setting up false images and sacrificing pigs on the altar in the Temple. A Jewish priest and his five sons (the Maccabees) led a revolt against Antiochus and the Syrian army. The revolt was successful and the Temple was liberated, cleansed, and re-dedicated. According to tradition, there was only enough consecrated olive oil to keep the menorah burning one night, but miraculously it burned eight nights until new oil could be prepared. Thus, the Chanukah candles are lit eight nights in a row in remembrance of God's miraculous provision.


As we celebrate these two holidays, we are doubly grateful to God. We are thankful that He is our faithful provider who works miracles for His people. We thank Him that He is Lord of the harvest who will complete the work He has begun. We are reminded that as followers of Jesus we are the holy "temple" where His Spirit dwells. As we rejoice in God's goodness, let us re-dedicate ourselves to His service in purity and love. And as the Chanukah candles are lit, let us pray that the Light of the world will pierce the darkness and illumine the hearts of both Jewish and non-Jewish people in Poland and throughout the nations.

Monday, November 18, 2013

Psalm 67

W tym tygodniu módlmy się słowami Psalmu 67. Rozmyślajmy nad tym pięknym psalmem i prośmy, aby Polska i wszystkie narody bały się Boga i oddawały Mu cześć. Boże, niech sławią Cię wszystkie narody!
 
Niech nam Bóg miłościw będzie
I niech nam błogosławi,
Niech nad nami rozjaśni oblicze swoje! Sela.
Aby poznano na ziemi drogę twoją,
Wśród wszystkich narodów zbawienie twoje.
Niech sławią cię, Boże, ludy;
Niech sławią cię wszystkie ludy!
Niech się radują i weselą narody,
Gdyż ty sądzisz ludy sprawiedliwie
I kierujesz narodami na ziemi! Sela.
Niech sławią cię, Boże, ludy;
Niech sławią cię wszystkie ludy!
Ziemia wydała plon swój:
Błogosławi nam Bóg, nasz Bóg.
Niech nam Bóg błogosławi,
A niech się go boją wszystkie krańce ziemi!
(Psalm 67)
 
This week let us pray Psalm 67 together. Let us meditate on this beautiful psalm and pray that Poland and all the nations of the earth will fear God and give Him praise. Let all the peoples praise you, O God!

God be merciful to us and bless us,
And cause His face to shine up on us,
That Your way may be known on earth,
Your salvation among all nations.
Let the peoples praise You, O God;
Let all the peoples praise You.
Oh, let the nations be glad and sing for joy!
For You shall judge the people righteously,
And govern the nations on earth.
Let the peoples praise You, O God;
Let all the peoples praise You.
Then the earth shall yield her increase;
God, our own God, shall bless us.
God shall bless us,
And all the ends of the earth shall fear Him.
(Psalm 67)

Monday, November 11, 2013

Freedom (Wolność)

W 1998 roku uczestniczyłam w trzytygodniowym muzycznym tournée w środkowej Polsce. Pamiętam, że niemal w każdym mieście spotykałam się z nazwą ulicy „11. Listopada”. Nie wiedziałam, co ona oznacza. Od tamtej pory zdążyłam się już zapoznać ze znaczeniem słów takich jak rozbiór, Piłsudski i niepodległość. W najbliższy poniedziałek (11. listopada) obchodzicie w Polsce Narodowe Święto Niepodległości; my w Stanach z kolei świętujemy Dzień Weteranów, by uhonorować wszystkich ludzi, którzy służyli w naszym wojsku na rzecz wolności.

Dziękujmy w tym tygodniu Bogu, że obecnie cieszymy się w naszych krajach wolnością zgromadzania i uwielbiania imienia Jezusa. Módlmy się, abyśmy wykorzystywali większość tego czasu na śmiałe ogłaszanie Jego imienia i starania, by budować Jego Królestwo. Prawdziwa wolność stała się możliwa dzięki najwyższej ofierze Człowieka – Jezusa. Zerwanie naszych kajdan i uwolnienie z niewoli grzechu i własnego „ja” zależało tylko od Niego. Niech każdy Polak zazna radości i wyzwolenia, które płyną z relacji z Jezusem.

W tym tygodniu jedziemy z Davidem do Kansas City w stanie Missouri, by wziąć udział w Międzynarodowej Konferencji Misyjnej (International Conference on Missions, ICOM). Zgromadzimy się tam z innymi misjonarzami i osobami wierzącymi, by wielbić Boga, uczyć się na podstawie Jego Słowa i zachęcać się nawzajem do głoszenia przesłania ewangelicznego. Reprezentujemy z Davidem naród polski; módlcie się zatem, aby Bóg wlał w serca wielu ludzi pragnienie modlitwy za Wasz kraj, a także pragnienie wsparcia pracy, którą Bóg tutaj czyni. Niech przesłanie wolności rozprzestrzenia się żywo i z mocą w całej Polsce oraz wszystkich narodach Ziemi!
 
In 1998 I took part in a 3-week music tour throughout the central region of Poland. I can remember seeing the street name "11 Listopada" ("November 11") in almost every town. I didn't know what it meant. Since then, I have learned the significance of words like: partition and Piłsudski. This Monday (11/11) as you celebrate your "National Independence Day," here in America we celebrate "Veteran's Day" (11/11) as we honor those men and women who have served in our military for the sake of freedom.  

This week let us give thanks to God that in both of our nations we currently enjoy the freedom to assemble and to worship the name of Jesus. Let us pray that we will make the most of this time to boldly declare His name and seek to build His kingdom. True freedom has been made possible by the ultimate sacrifice of one man -- Jesus. It is only in complete dependence upon Him that our chains are broken and we are set free from the slavery to self and sin. May every Pole experience the joy and liberation that comes in relationship with Him.
 
This week David and I will be traveling to Kansas City, Missouri, to attend the International Conference On Missions (ICOM). Missionaries and believers from all over the world will gather to worship God, learn from His Word, and encourage each other to proclaim the Gospel message. As David and I represent the nation of Poland, please join us in praying that God will place a desire in the hearts of many people to pray for Poland and to support the work God is doing there. May the message of freedom go forth with life and power throughout Poland and to all the nations of the earth!

Monday, November 4, 2013

Choose Life (Wybierzcie życie)

 


 

  Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo, miłując Pana, Boga twego, słuchając jego głosu i lgnąc do niego, gdyż w tym jest twoje życie i przedłużenie twoich dni, abyś mieszkał na ziemi, którą Pan przysiągł dać twoim ojcom, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. (V Mojż. 30;19-20)

Kiedy naród izraelski miał wejść do Ziemi Obiecanej, Mojżesz gorąco wezwał ich do miłości i posłuszeństwa Bogu, aby mogli mieć długie i błogosławione życie. W tym tygodniu módlmy się o to samo dla Polaków: wybierzcie przeto życie!

Przesłanie jest proste i jasne dla każdego z nas:
Kochaj Boga.
Bądź posłuszny Jego głosowi.
Lgnij do Niego.

Bo ON jest naszym życiem.

I call heaven and earth as witnesses today against you, that I have set before you life and death, blessing and cursing; therefore choose life, that both you and your descendants may live; that you may love the Lord your God, that you may obey His voice, and that you may cling to Him, for He is your life and the length of your days; and that you may dwell in the land which the Lord swore to your fathers, to Abraham, Isaac, and Jacob, to give them. (Deuteronomy 30:19-20)

As the people of Israel were about to enter the land God had promised to them, Moses pleaded with them to love and obey God so that their lives would be long and blessed. This week let us pray the same for the people of Poland: choose life!
 
The message is simple and clear for each of us:
Love God
Obey His voice
Cling to Him
 
For HE is our life.

Monday, October 28, 2013

Partnership (Współpraca)

Kiedy spacerowałyśmy z przyjaciólką po ulicy z widokiem na wodospad Niagara, zauważyłam kamień pamiątkowy, który stał pośród pięknych kwiatów. Polskie nazwisko przykuło moją uwagę. Oto treść napisu wyrytego w kamieniu:
 
Sir Kazimierz S. Gzowski (1813-1898)
Pierwszy prezes parku narodowego Niagara Parks Commission (1885-1893). Urodził się w Rosji w polskiej rodzinie. Przyjechał do Kanady jako przymusowy emigrant w 1841 roku po upadku powstania listopadowego i rozbiorze Polski. Jako wybitnie uzdolniony inżynier, słuzył początkowo jako rządowy nadinspektor budowlany. Pózniej zaangażował się w budowe linii kolejowej the Grand Trunk Railway z Toronto do Sarnii (1853-1857), a także Mostu Międzynarodowego nad rzeka Niagara w miejscowości Fort Erie w roku 1873. W 1887 roku założył Kandyjskie Stowarzyszenie Inżynierów Cywilnych. Jako porucznik kanadyjskiej rezerwy, został mianowany honorowym aide-de camp Królowej, a w 1890 roku został przez Nią pasowany. Gubernator prowincji Ontario w latach 1896-1897.
 
Zawsze jestem pełna podziwu dla zasług, jakie wnieśli Polacy dla naszego społeczeństwa, zarówno w Stanach, jak i Kanadzie. Za każdym razem odczuwam coś w rodzaju dumy, gdy napotykam na miejsca, w którym składa się Polakom wyrazy uznania. Darzymy Was z Davidem wielkim szacunkiem i jesteśmy wdzięczni, że możemy z Wami współpracować. Dołączamy do Waszej modlitwy, aby każdy Polak - niezależnie od tego, czy jest sławny czy nie, uzdolniony czy nie, wykształcony czy nie, spotkał się z Jezusem i oddał Mu swoje zycie w słuzbie pełnej miłości. Dziękujemy Wam, że przyjeliście nas tak serdecznie, a także podobnych nam misjonarzy. Niech Bóg pogłębia nasze relacje i błogoslawi naszą współpracę dla Swojej chwały.

As my friend and I walked along the street overlooking Niagara Falls, I saw a memorial sign standing in the midst of some beautiful flowers. The Polish name caught my attention. Here is what was engraved on the sign:
 
SIR CASIMIR S. GZOWSKI (1813-1898)
First chairman of the Niagara Parks Commission (1885-1893),
Czowski was born in Russia of Polish parents. Forced to emigrate,
following participation in the Polish Rising of 1830, he came to
Canada in 1841. An exceptionally able engineer, he first served as
a government construction superintendent. He later organized a
company which built the Grand Trunk Railway from Toronto to
Sarnia (1853-1857), and the International Bridge across the Niagara
River at Fort Erie in 1873. He was a founder of the Canadian Society
of Civil Engineers in 1887. A colonel in the Canadian militia, he was
appointed Honorary Aide-de-Camp to the Queen in 1879 and knighted
in 1890. Gzowski served as Administrator of Ontario 1896-1897.
 
I am always amazed at the contributions that Polish men and women have made to the establishment of society both in the States and in Canada. I always feel a bit "proud" when I come across such tributes. David and I have high regard for the people of Poland and are so thankful to be associated with you. We join you in praying that every Pole, whether famous or not, skilled or unskilled, educated or uneducated, will encounter Jesus and give their life in love and service to Him. We thank each of you who have so warmly welcomed us and missions like ours as partners in ministry. May God continue to deepen our relationship and bless our partnership to His glory.

Monday, October 21, 2013

Niagara

W minionym tygodniu miałam przywilej, by pojechać nad wodospad Niagara. Byłam już tam kiedyś, ale wiele lat temu i zdążyłam zapomnieć, jaki jest wielki i potężny. Właściwie to trudno znaleźć jakiekolwiek słowa, by go opisać. Stałam nad nim przez dłuższy czas, zachwycona wspaniałym widokiem. Szum wodospadu wypełniał powietrze, a na twarzy czułam delikatną wilgoć. Coś wspaniałego!
 
Trochę później tego samego dnia znalazłam jakąś ławkę z widokiem na Niagarę i spędziłam trochę czasu, czytając Pismo i modląc się. Dwa fragmenty nabrały dla mnie nowego znaczenia:

Głowa zaś jego i włosy były lśniące jak śnieżnobiała wełna, a oczy jego jak płomień ognisty,
A nogi jego podobne do mosiądzu w piecu rozżarzonego, głos zaś jego jakby szum wielu wód. (Obj. 1;14-15)
A oto chwała Boga izraelskiego zjawiła się od wschodu. Szum jego przyjścia był podobny do szumu wielu wód, a ziemia jaśniała od jego chwały. (Ezech. 43;2)
 
Głos Pana jest jak dźwięk wielu wód! Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie szum wodospadu jako głos Boga. Wyobraziłam sobie, że mówi: Jestem wiernym świadkiem, pierworodnym z umarłych, władcą nad ziemskimi królestwami. Poczułam się bardzo mała w obecności takiej potęgi. Jestem zdumiona, że Ktoś taki pragnie relacji ze mną.
 
Następnego dnia stałam na szczycie wodospadu, obserwując spadającą kaskadami wodę. Co minutę 128,7 milionów litrów wody przepływa przez Niagarę! Byliśmy tu z Davidem 25 lat temu, a przez ten czas woda ani na chwilę nie przestała płynąć. Stanowi to przejmujący obraz stałej, potężnej, przytłaczającej Bożej miłości, która opływa bez końca tych, którzy wzywają Jego imienia. Nieustanny przepływ wody powoduję erozję skał, która wynosi 30cm w skali 10 lat. Jestem przekonana, że Boża miłość może wygładzić i zmiękczyć nawet najtwardsze serca.
 
Taki jest potężny Bóg miłości, który troszczy się o Polaków. Jego głos jest silny, a jego ścieżki pewne. Módlmy się, aby każda osoba w Polsce usłyszała Jego głos i doświadczyła Jego miłości.

Wysławiać cię będę, Panie, wśród ludów, Będę grał tobie wśród narodów, Bo wielka jest łaska twoja aż do niebios
I aż do obłoków sięga wierność twoja. (Psalm 57;10-11)
 
Zamieściłam krótki filmik z mojego aparatu. Wejdźcie w następujący link, aby zobaczyć Niagarę: http://youtu.be/yMcalLcr15A
 
This past week I had the privilege of going to Niagara Falls. I have been to the Falls before, but it was many years ago. I had forgotten how grand and powerful the waterfalls are. Actually, it is difficult to think of any words to describe them. I stood a long time in awe of such a magnificent sight. The roar of the falls filled the air and the mist swept across my face. Wow!

Later in the day I found a bench overlooking the Falls and spent time reading the Word and praying. Two passages took on new significance:

His head and hair were white like wool, as white as snow, and His eyes like a flame of fire; His feet were like fine brass, as if refined in a furnace, and His voice as the sound of many waters. (Revelation 1:14-15)
And behold, the glory of the God of Israel came from the way of the east. His voice was like the sound of many waters; and the earth shone with His glory. (Ezekiel 43:2)

The voice of the Lord is as the sound of many waters! I closed my eyes and imagined the roar of the Falls as the voice of God. I imagined Him saying, "I am the faithful witness, the firstborn from the dead, the ruler over the kings of the earth." I felt so small in the presence of such greatness. I am amazed that such a One desires relationship with me.

The next day I stood at the top of the Falls and watched as the water cascaded over the edge. 34,000,000 gallons (128.7 million liters) flow over the Falls each minute! David and I were at the Falls 25 years ago and they have been flowing non-stop since then. It is a powerful picture of the constant, mighty, overwhelming love of God that rushes endlessly over and around those who call on His name. The unending flow of the Falls causes the underlying rock to erode 30 centimeters (1 foot) every ten years. I am convinced God's love can wear away and soften even the hardest of hearts.

This is the mighty God of love who cares for the people of Poland. His voice is strong and His ways are sure. Let us pray that each man, woman, and child will hear His voice and experience His love.

I will give thanks to thee, O Lord, among the peoples; I will sing praises to thee among the nations.
For thy steadfast love is great to the heavens, thy faithfulness to the clouds. (Psalm 57:9-10)

I posted a short video from my camera. Click this link to view the Falls. http://youtu.be/yMcalLcr15A

Monday, October 14, 2013

Compassion (Współczucie)

Kilka tygodni temu, wjeżdżając do jednej z polskich wiosek, zauważyłam przy drodze duże bocianie gniazdo. Byłam zaskoczona, gdy zobaczyłam, że był w nim bocian! Mieliśmy koniec września i wiedziałam, że ptaki te wyruszyły już w swoją podróż na południe. Przyjaciele wyjaśnili mi, że czasami, gdy jakiś bocian jest zbyt słaby albo niezdolny do latania, zostaje porzucony. Smutno było mi to słyszeć, ale ucieszyłam się, że zdarza się, że jakaś rodzina opiekuje się wówczas opuszczonym ptakiem, zapewniając mu schronienie i pożywienie.
 
Jestem bardzo wdzięczna, że nasz Bóg jest Bogiem, który troszczy się o ubogich, słabych i opuszczonych. W Biblii czytamy, że pouczał On swój lud, aby zostawiali ziarna na polu dla obcych przybyszów i ubogich (III Mojż. 19;9-10). Zabraniał im złorzerzyć głuchoniemym i stawiać przeszkody na drodze niewidomych (III Mojż. 19;14). Troska o wdowy i sieroty zajmuje priorytetowe miejsce w Bożym sercu (Jak. 1;27).
 
Módlmy się, abyśmy mieli Boże serce w stosunku do ubogich i słabych. Niech Bóg obdarzy nas duchem mądrości i współczucia, gdy będziemy troszczyć się o potrzebujących. Módlmy się, aby polskie kościoły były bezpiecznym miejscem dla porzuconych, i aby mogli odnaleźć w nich miłość oraz akceptację.

A few weeks ago as I was entering a village in northern Poland I saw a large stork nest near the road. I was so surprised to see a stork in the nest! It was late September and I knew that the storks had already migrated south. My friend told me that if a young stork is too weak or unable to fly he will be left behind once migration begins. I was so sad about this, but was glad to hear that sometimes a family will provide shelter and food for the neglected bird.
 
I am so thankful that our God is a God who cares for the poor, the weak, and the neglected. We read how God instructed His people to leave grain in the field for the foreigner and the poor (Leviticus 19:9-10). He forbid anyone to curse the deaf or put a stumbling block before the blind (Lev. 19:14). To care for the widow and the orphan is a high priority in God's heart (James1:27).
 
Let us pray that we will have God's heart for the poor and weak. May God give us a spirit of wisdom and compassion as we care for those in need. Let us pray that the churches in Poland will be a safe place where those who have been forsaken will find love and acceptance.

Monday, October 7, 2013

Body of Christ (Ciało Chrystusa)

Jak wiecie, w tym tygodniu wróciłam do Stanów. Byłam w domu przez dwa dni, a potem od razu wyruszyłam z Davidem w 11-dniową podróż, której celem są odwiedziny kilku kościołów w stanie Illinois i Indiana. Spotykamy się z pastorami i kościelnymi przywódcami, by dzielić się z nimi tym, co Bóg czyni w Polsce. Dziś rano mieliśmy spotkanie z grupą przywódców, którzy byli niezwykle podekscytowani, gdy usłyszeli o naszej misji. Modlili się od pewnego czasu o możliwość partnerowania w misji w Europie i są chętni by dołączyć do naszej pracy zakładania kościołów w Polsce.

 
A więc czujemy się zachęceni. To cudowne, gdy widzimy, jak Bóg porusza serca ludzi na rzecz Polski. Sprawia nam to wielką radość, gdy widzimy, że ciało Chrystusa w jednej części świata troszczy się mocno o ciało Chrystusa w innej części świata. Stanowi to dla nas przypomnienie, że wszyscy jesteśmy częścią Bożej rodziny i potrzebujemy siebie nawzajem. Jezus jest naszą Głową, a Jego Duch nas jednoczy.

 
Módlmy się, aby duch miłości, jedności i współpracy nie ustawał działać pomiędzy polskimi i amerykańskimi kościołami. Obyśmy służyli sobie w duchu uniżenia. Niech Bóg rozwija partnerstwo pomiędzy nami, wzmacnia służbę i poszerza swoje Królestwo. Wspólnymi siłami możemy dotrzeć do zgubionego świata i przygotować ścieżkę na powrót naszego Pana.

 
As you know, I returned to the States this week. I was home for two days and then Dave and I left for an 11- day trip to visit several churches in Illinois and Indiana. We are meeting with pastors and church leaders to share with them about what God is doing in Poland. Just this morning we met with a group of leaders who are so excited to hear about our mission. They have been praying for an opportunity to partner in ministry with believers in Europe, so they are eager to join us as we seek to establish churches in Poland.

 
So we are encouraged. It's awesome to see God move hearts on behalf of Poland. It gives us great joy to see the body of Christ in one part of the world care deeply for the body of Christ in another part of the world. We are reminded that we are all part of the family of God and we need each other. Jesus is the Head of us all and his Spirit unites us.

 
Let us pray for a spirit of love, unity, and cooperation to continue between the churches of Poland and the churches in the States. May we serve each other in a spirit of humility. May God develop partnerships between us that will enhance ministry and advance the Kingdom. Together may we reach out to a lost world and prepare the way for our Lord's return.

Monday, September 30, 2013

May Praise Ascend (Niech wznosi się chwała)

Dobrze jest być w Polsce przez ostatni miesiąc. Czuję się tu jak w domu. Jestem wdzięczna za Wasze serdeczne przyjęcie i dobroć, jaką mi okazaliście.
To już mój ostatni weekend w Polsce. Cieszę się, że mogę być w Pawełkach - niewielkiej wiosce w pobliżu Lublińca. Rozpoczyna się tu właśnie rok 2013/14 w CSM (Chrześcijańskiej Szkole Muzycznej, www.csm.edu.pl). Czujemy się podekscytowani, że tego roku na zajęcia uczęszczać będzie 62 studentów, poczynając od nastolatków, a kończąc na osobach w średnim wieku. Dziś (sobota) spotykamy się z nimi i przypisujemy ich do klas zgodnie z ich poziomem zaawansowania: z teorii muzyki, śpiewu, fortepianu, gitary, gitary basowej, perkusji itd. Celem szkoły jest kształcenie i inspirowanie muzyków do lepszej służby uwielbienia w kościołach.
Proszę, dołączcie do mnie w modlitwie za muzykami. Prośmy, by ich serca były silne w Bogu, a prawda i życie Jezusa przepełniały ich muzykę. Módlmy się, by pasja dla uwielbiania Boga zwiększała się we wszystkich polskich kościołach. Niech przejawy dziękczynienia i chwały wznoszą się do Bożego tronu, a miłość i radość niech obfitują w Jego obecności.
Niech sławią cię, Boże, ludy; Niech sławią cię wszystkie ludy! (Psalm 67;3)
 
It has been so good to be in Poland this last month. I feel "at home" here. I am thankful for many of you who have welcomed me and shown me such kindness.
This is my last weekend in Poland and I am glad to be in Pawelki, a small village near Lubliniec. It is the beginning of the 2013-14 year of CSM (Christian School of Music) (www.csm.edu.pl). We are excited that 62 students (teenage to middle-age adults) will attend this year. Today (Saturday) we are meeting the students and assigning them to their class level in music theory, voice, piano, bass, guitar, percussion, etc. The purpose of the school is to train and inspire musicians so they can better serve in worship ministry in their churches.
Please join me in praying for these musicians that their hearts will be strong for God and that the truth and life of Jesus will fill their music. Let us pray that a passion to worship God will grow in all the churches of Poland. May expressions of thanksgiving and praise ascend to the throne of God and may love and joy abound in His presence.
Let the peoples praise You, O God; Let all the peoples praise You! (Psalm 67:3)

Monday, September 23, 2013

Show Your Power (Okaż swoją moc)

W chwilach znużenia i zniechęcenia dobrze jest sobie przypomnieć, że Bóg jest naszą siłą. On jest potężny i pełen możliwości.

Kilka lat temu, gdy przygotowywałam się do nauczania, zaczęłam spisywać z Biblii poszczególne rzeczy, które może uczynić nasz wielki Bóg. Czułam się jak dziecko, które chwali się swoim ojcem. "Mój tato potrafi wszystko!" Oto, co zapisałam -- być może dopiszecie coś jeszcze do listy. Mam nadzieję, że poczujecie się zachęceni.

Mój Bóg może wszystko!
Może zamknąć paszcze lwom,
Może otworzyć drzwi więzień.
Może wyłamać żelazne kraty,
Może naprawić złamane serce.
Może chodzić po wodzie,
Może poruszać się po chmurach.
Może rozdzielić szalejące wody,
Może uciszyć wzburzone morze.
Może spuścić z niebios deszcz ognia,
Może wyratować z ognistego pieca.
Może zamieniać pustynie w rzeki,
Może zamienić wodę w wino.
Może sprawić, że król przyjmie postać zwierzęcia,
Może sprawić, że zwierzę przemówi jak człowiek.
Może wypędzić demony w stado świń,
Może umieścić monety w pyszczku ryby.
Mój Bóg wszystko może!
Może rządzić ziemskimi królestwami,
Może pozmieniać zamiary narodów.
Może poznać myśli każdego człowieka,
Może widzieć każdy ludzki uczynek.
Może naprawić zniszczone małżeństwo,
Może uleczyć zranioną duszę.
Może napełnić nadziejż beznadziejną sytuację,
Może ożywić to, co było już martwe.
Może zmienić kamienne serce w mięsiste,
Mój Bóg może wszystko!

Boże, proszę, okaż swoją moc w Polsce!

Sometimes when I am weary or discouraged, it is good to remind myself that God is my strength. He is mighty and He is able.

A few years ago as I was preparing a teaching, I began to write down from Scripture just a few of the things that our great God can do. I felt like a child, bragging about her father ... "My Dad can do anything!" Here is what I wrote -- maybe you can add to the list. I hope you will be encouraged.

My God can do anything!
He can shut the mouths of lions,
He can open prison doors.
He can break bars of iron,
He can mend a broken heart.
He can walk upon the water,
He can ride upon the clouds.
He can part the mighty waters,
He can calm a raging sea.
He can rain fire down from heaven,
He can save from the fiery furnace.
He can turn deserts into rivers,
He can turn water into wine.
He can make a king look like a beast,
He can make a beast speak like a man.
He can send demons into pigs,
He can place coins in the mouths of fish.
My God can do anything!
He can rule the kingdoms of the earth,
He can change the plans of nations.
He can know the thoughts of every man,
He can see their every deed.
He can fix a broken marriage,
He can heal a wounded soul.
He can take a hopeless situation and fill it with hope,
He can take what's dead and make it alive.
He can take a heart that's hard as stone and make it soft like flesh.
My God can do anything!

Please, God, show Your power in Poland!

Monday, September 16, 2013

Greatest Passion (Największa pasja)

Kilka dni temu spacerowałam w pobliżu Łazienek Królewskich w Warszawie. Na płocie parku wisiało kilka dużych plakatów, które stanowiły część wystawy fotograficznej. Nosiła ona tytuł: "Ludzie z pasją. Pracownicy PZU w obiektywie." Na każdym z plakatów znajdowało się zdjęcie jakiegoś pracownika PZU (dużej polskiej firmy ubezpieczeniowej). Zdjęcia te jednak nie ukazywały pracowników w kontekście ich zawodu, ale wskazywały na ich życiowe pasje. Znalazły się tam fotografie motocyklisty, tancerza, kierowcy wyścigowego, plastyka, muzyka, miłośnika zwierząt, kucharza, narciarza itd. Wystawa pokazywała, że pasje te nie są jedynie sposobem spędzania czasu, ale że stanowią one dla tych ludzi życiową inspirację i motywację.

Zdjęcia były wykonane naprawdę profesjonalnie i z zainteresowaniem przyglądałam się wystawie. Kiedy wyszłam już z parku, tytuł wystawy "Ludzie z pasją" pozostał w mojej głowie i zaczęłam zadawać sobie pytania: "Czy jestem człowiekiem, który ma pasję?" "Co jest w stanie poruszyć mnie do głębi?" "Co mnie inspiruje, motywuje, porusza moje serce i przyspiesza jego bicie?" "Co jest moją największą życiową pasją?"

Próbowałam ustalić, jakie mam pasje: pasję do uwielbienia, bo widok ludzi, z których wylewa się chwała dla Boga, napełnia mnie radością; pasję dla społeczności żydowskich i pragnienie, by moi żydowscy przyjaciele mogli poznać Mesjasza. Jestem też pełna pasji dla ponownego przyjścia Jezusa, który ma ustanowić swoje Królestwo na ziemi.

Jenak pragnieniem mojego serca jest, aby to po prostu sam Jezus był moją największą życiową pasją. Chcę Go znać i chcę, aby On znał mnie. Nic w tym życiu nie może równać się z poznaniem Jezusa. Modlę się o większą zażyłość w relacji z tym niezwykłym Człowiekiem.

A jak to wygląda u Was? Co jest Waszą największą pasją?

"Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus ..."

A few days ago I took a walk near Łazienki Park in Warsaw. There were several large posters hanging along the fence as part of an exhibit of photographs. The exhibit was called "People with a passion: PZU workers in the lens." Each poster featured a photograph of a person who works for PZU, a large insurance firm in Poland. But instead of showing them in their work setting, the posters identified each person's "passion" in life. Thus there were photographs of a motorcyclist, a dancer, a race car driver, an artist, a musician, an animal-lover, a chef, a skiier, etc. The exhibit explained that these passions are not just how the individual spends his/her free time, but it's what inspires and motivates them for life's activities.

The photographs were very professional and I found it quite interesting to view the various "passions" on display. Even after I left the park, the title "People with Passion" stayed in my mind and I began to ask myself: "Am I a person with passion?" "What am I passionate about?" "What is it that inspires me, motivates me, sets bells ringing in my heart, and causes my pulse to quicken?" "What is the main passion in my life?"

I began to identify various passions in my life. I have a passion for worship and it fills me with joy to see people lavish praise on God. I have a passion for the Jewish community and I long for my Jewish friends to recognize the Messiah. I am passionate about Jesus coming again to establish His kingdom on earth.

Yet it is my heart's desire that my greatest passion in life would simply be Jesus, Himself. I want to know Him and be known by Him. Nothing else in this life compares with knowing Him. I pray for greater intimacy with this glorious man.

And what about you? What is your greatest passion?

"For to me to live is Christ ..."

Monday, September 9, 2013

Like the Sun (Jak słonce)

Dziękuję bardzo za załatwienie mi pięknej pogody tutaj w Warszawie! Mam nadzieję, że wszyscy cieszycie się promieniami słońca i ciepłem, póki jeszcze trwają.
 
Lśniące promienie słonca są jedynie przeblyskiem chwały naszego Boga. Jan mówi nam w Apokalipsie 1;16, że oblicze Jezusa jest jak słonce w pełnym swoim blasku. Jezus jest pełen światła – nie ma w Nim ciemności. Gdy szukamy Jego oblicza i jesteśmy posłuszni Jego przykazaniom, chodzimy w Jego świetle i można dostrzeć w nas Jego naturę. Oby blask Jezusa bił z naszych twarzy i był widoczny w naszych oczach.
  
W tym tygodniu obchodziliśmy Rosz ha-Szana, Święto Trąbek. Rozpoczyna się teraz ‘dziesięć Strasznych Dni’ – czas pokuty, gdy nadchodzi Dzień Pojednania. Czy możecie dołączyć do mnie i prosić Boga, aby Jego światło weszło do naszych serc i przeszukało każdy zakamarek, sprawdzając, czy nie został w nich jakiś okruch ciemności? Przyjdżmy ochoczo do Tego, który jest Światłością i pozwolmy Mu zdemaskować ciemność i wypelnić nas światłem.
 
Gdy spacerowałam dziś pośród warszawiaków, modliłam się, aby Boże światło mogło świecić – poprzez uśmiech, życzliwe słowo, dobry uczynek. Polacy rozpaczliwie potrzebują Jezusa!
 
Błogosławiony lud, który umie się radować I chodzi w światłości oblicza twego, Panie. (Psalm 89;15)
Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości. (Efezj. 5,8)

Thank you so much for arranging this beautiful weather for me here in Warsaw! :) I hope you all are enjoying the sunshine and warm temperatures here in Poland while they last.
 
The brilliant sunshine is but a small glimpse of the glory of our God. John tells us in Revelation 1:16 that Jesus' face is like the sun shining in all its strength. Jesus is full of light -- in Him is no darkness. As we seek His face and obey His commands, we walk in the light and His nature is seen in us. May the radiance of Jesus truly shine from our faces and be seen in our eyes.
 
This week we celebrated Rosh Hashana, the Feast of Trumpets.. And now begins "ten days of awe" -- a season of repentance as the Day of Atonement nears. Would you join me in asking God to shine His light into our hearts, to search every corner to see if any bit of darkness dwells there? Let us eagerly come to the Light and allow Him to expose the darkness and fill us with light.

Today as I walk among the people of Warsaw I pray His light will shine -- through a smile, a kind word, an act of service. How desperately the people of Poland need Jesus!  

Blessed are the people who know the joyful sound! They walk, O Lord, in the light of Your countenance. (Psalm 89:15 NKJV)

For you were once darkness, but now you are light in the Lord. Walk as children of light.(Ephesians 5:8 NKJV)

Monday, September 2, 2013

Constant Communication (Nieustanny kontakt)

Jestem wdzięczna, że ponownie mogę być w Polsce. Kiedy w piątek wieczorem przyleciałam do Warszawy, słońce pięknie świeciło. Co za miłe przywitanie!
Wieczorek poszłam do centrum, żeby kupić bilet na pociąg i zjeść kolację. Było tam mnóstwo ludzi, głównie młodych. Zwróciłam uwagę, że prawie wszyscy mieli słuchawki w uszach albo rozmawiali przez telefon. Wydaje się, że ludzie mają potrzebę nieustannego kontaktu.
Sytuacja ta była dla mnie wyraźnym obrazem tego, czego pragnie Bóg – nieustannego kontaktu ze mną. Wyobraziłam sobie takie słuchawki w moich uszach z Bożym głosem przemawiającym do mnie 24/7. Czy to nie byłoby wspaniałe? I wtedy zdałam sobie sprawę, że to JEST możliwe, by słyszeć Boży głos przez cały dzień dzięki Duchowi Świętemu, który żyje we mnie.
Boże, naucz nas modlić się bez przystanku. Chcemy słyszeć Twój głos i cały czas z Tobą rozmawiać. (I Tes. 5;17) Obyśmy byli ludźmi, którzy chodzą i rozmawiają z Bogiem poprzez moc Ducha Świętego.

 
I am so thankful to once again be here in Poland. When I arrived in Warsaw on Friday afternoon the sun was shining brightly. What a nice welcome!

In the evening I went to the Centrum to buy a train ticket and to eat supper. It was so crowded, mostly with young people. I noticed that almost everyone had headphones in their ears or they were talking on their phone. It seems they have a need for constant communication. It became a clear picture to me of what God desires – constant communication with me. I imagined headphones in my ears with the voice of God talking to me 24/7. Wouldn’t that be nice? But then I realized it IS possible to hear from God all throughout the day through the Holy Spirit who lives in me.

O God, teach us to pray without ceasing. We want to hear your voice and be in constant dialogue with you. (I Thess. 5:27)

May we be a people who walk and talk continually with God by the power of the Holy Spirit.

Monday, August 26, 2013

Seasons (Pory roku)

Lato już prawie się skończyło, nadchodzi kolejna pora roku. Kończą się też wakacje i dzieci wracają do szkoły. Wkrótce zrobi się chłodniej, a dni staną się krótsze. Wszystko to jest częścią cyklu, który zarządził Bóg.
Potem rzekł Bóg: Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat! (Gen. 1;14)
Bóg jest wierny. Jeśli Mu się poddajemy, przeprowadza nas przez porę umierania i porę odnowy, porę niedostatku i porę obfitości, porę na puszczy i porę na szczytach gór. Trzyma nasze życie w swoich rękach i z miłością przekształca nas na swój obraz.
Niezależnie od tego, w jakiej „porze” aktualnie się znajdujesz, czuj się zachęcony, aby nadal podążać ścieżką sprawiedliwości ze wzrokiem zwróconym na Wiernego. Oby nastała dla nas nowa pora poszukiwania Boga bardziej niż kiedykolwiek. Oby nastała nowa pora dla kościołów w Polsce, kiedy będziemy poddawać się Jezusowi jako Głowie i czynić go centrum wszystkiego.

Summer is almost over. A new season is upon us. Vacations are over and children are headed back to school. The temperature will soon be cooler and the days shorter. It's all part of the cycle that God has ordained.

Then God said, "Let there be lights in the firmament of the heavens to divide the day from the night, and let them be for signs and seasons, and for days and years; ..." (Gen. 1:14)

God is faithful. As we yield to Him, He takes us through seasons of dying and seasons of renewal, seasons of want and seasons of plenty, seasons in the wilderness and seasons on the mountain top ... He holds our lives in His hands and lovingly conforms us into His image. Whatever "season" you may be in, may you be encouraged to keep going along the path of righteousness with your eyes fixed on the Faithful One. May this be a new season for each of us as we seek God more than ever before. May it also be a new season for the churches in Poland as we submit to Jesus as the Head and make Him the center of it all.

Monday, August 19, 2013

Courage (Odwaga)

Król babiloński Nebukadnesar sporządził wysoką podobiznę ze złota i rozkazał, aby ludzie ze wszystkich narodów i języków kłaniali się przed posągiem i oddawali mu cześć. Ci, którzy nie chcieli się pokłonić, mieli być wrzuceni do pieca ognistego. Trzech młodych Żydów nie zgodziło się pokłonić; stanęli wtedy przed królem i powiedzieli:
Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, może nas wyratować, wyratuje nas z rozpalonego pieca ognistego i z twojej ręki, o królu. A jeżeli nie, niech ci będzie wiadome, o królu, że twojego boga nie czcimy i złotemu posągowi, który wzniosłeś, pokłonu nie oddamy. ( Dan. 3;17-18)
Rozgniewany król związał młodzieńców i wrzucił do pieca, ale Bóg ich wyratował. Wyszli z pieca, a na ich szatach nie pozostał nawet zapach dymu. Zdumiony król błogosławił imię jedynego prawdziwego Boga, wypowiadając te słowa: nie ma innego Boga, który by mógł wybawić, jak tylko ten.
W tym tygodniu módlmy się aby Bóg zebrał w Polsce młodych mężczyzn i kobiety, którzy będą mieli wiarę jak Ananiasz, Miszael i Azariasz. Módlmy się, aby studiowali oni Boże Słowo i żyli w świetle Bożego oblicza; aby ich wiara była śmiała i pewna; aby byli gotowi stanąć przed królami i władcami, zdając świadectwo o Bożej wierności; aby nie zginali swoich kolan przed bogami tego wieku i nie poddawali swoich serc bożkom, lecz aby kochali Pana, swego Boga, całym sercem i wielbili jedynie Jego.
Modlimy się o to, Boże, dla chwały Twego wielkiego imienia!
 
King Nebuchadnezzar of Babylon made a tall image of gold and demanded that all people of every nation and language bow down and worship the image. Those who would not bow were to be thrown into a fiery furnace. Three young Jewish men refused to bow. They stood before the King and said,
"... our God whom we serve is able to deliver us from the burning fiery furnace, and He will deliver us from your hand, O king. But if not, let it be known to you, O king, that we do not serve your gods, nor will we worship the gold image which you have set up.” (Daniel 3:17-18)

In a rage, the King bound them and threw them into the furnace, but God delivered them. They emerged from the furnace without even the smell of smoke on their clothes. The astonished King blessed the name of the one true God, saying, "... there is no other God who can deliver like this."

 
This week let us pray that God will raise up young men and women in Poland with the faith and courage of Hananiah, Mishael, and Azariah. Let us pray that they will be students of the Word who live in the light of God's face; that they will be bold and confident in their faith; that they will be willing to stand before kings and rulers to testify of God's faithfulness; that they will not bow their knees to the gods of this age or surrender their hearts to idols; but that they will love the Lord, their God, with all their hearts and worship Him alone.
We pray this, O God, for the glory of Your great name!

Monday, August 12, 2013

Good Report (Pozytywne sprawozdanie)

W 13. rozdziale Księgi Liczb czytamy, że Bóg polecił Mojżeszowi, aby wysłał 12 mężów na zwiady do Kanaanu -- ziemi, którą Bóg obiecał im dać. Po powrocie 10 zwiadowców nie było w stanie zdać pozytywnego sprawozdania. "Ziemia faktycznie opływa w mleko i miód i mnóstwo w niej owoców. Ale miasta są obwarowane, a ich mieszkańcy niczym olbrzymi. Jest niemożliwe, abyśmy zdołali podnieść się przeciwko ludziom, którzy są od nas silniejsi."

Kaleb uspakajał lud wzburzony na Mojżesza, mówiąc: Gdy wyruszymy na nią, to ją zdobędziemy, gdyż ją przemożemy. (IV ks. Mojżeszowa 13;30)

Jozue i Kaleb przebadali ziemię kanaanejską razem z 10 innymi szpiegami, ale ich perspektywa była zupełnie inna. Wrócili z pozytywnym sprawozdaniem, pełni ufności dla ich wiernego Boga, którego silna prawica z pewnością mogła ponownie dokonać cudów i poprowadzić ich ku zwycięstwu.

Być może przeżywasz osobisty kryzys, który wydaje się niemożliwy do pokonania. Być może pojawiły się problemy w kościele i zdaje się, że nie ma na nie rozwiązania. Być może czujesz się przytłoczony przez wzmagające się na świecie zło. Być może masz krewnych bądź przyjaciół, których serca są z dala od Boga i nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, że mogliby się kiedykolwiek zmienić. A być może codzienne zmagania, by związać koniec z końcem, wydają się już nie do zniesienia.

Czuj się zachęcony. Ręka Pana nie jest zbyt krótka. On jest w stanie uczynić to, co wydaje się niemożliwe. Wspominaj Jego wierność w Twoim życiu i zawierz mu wiernie w nadchodzących dniach. Obyśmy byli jak Kaleb i Jozue -- pełni wiary i odwagi, aby być ludźmi "pozytywnego sprawozdania."

Ach, Wszechmocny Panie! Oto Ty uczyniłeś niebo i ziemię wielką swoją mocą i swoim wyciągniętym ramieniem; nie ma nic niemożliwego dla ciebie. (Jer. 32;17)

In Numbers 13 we read that God instructed Moses to send 12 men to spy out Canaan, the land that God had promised to give to them. Upon their return, 10 of the spies were not able to give a good report. "Yes, the land flows with milk and honey and there is fruit in abundance ... but the cities are fortified and the men are like giants. There's no way we can go up against these people who are stronger than us."

But Caleb quieted the people and said, "Let us go up at once and take possession, for we are well able to overcome it." (Numbers 13:30)

Joshua and Caleb surveyed the land along with the other 10 spies, yet their perspective was completely different. They came back with a good report, confident in their faithful god whose powerful right arm was surely able to once again perform miracles and lead them to victory.

You may be facing a personal crisis that seems impossible. There may be problems in your church that seem to have no solution. You may be overwhelmed with the increasing evil in our world. You may have family and friends whose hearts are far from God and you can't imagine that they will ever change. Or perhaps the daily demands of making ends meet is almost more than you can bear.

Be encouraged. The arm of the Lord is not too short. He is able to do that which seems impossible. Remember His faithfulness in your life and trust Him to be faithful in the days ahead. May we, like Caleb and Joshua, have the faith and courage to be people of a "good report."

"Ah, Lord God! Behold, You have made the heavens and the earth by Your great power and outstretched arm. There is nothing too hard for you." (Jeremiah 32:17)



Monday, August 5, 2013

Broken Cisterns (Dziurawe cysterny)

Tego lata jestem przeważnie w domu, w Michigan. To dla mnie duża zmiana, bo przez ostatnie 10 lat spędzałam lato w Polsce. Ale to dobrze, że tym razem byłam w domu, bo nasze rury zdecydowały, że nadszedł czas, aby w końcu pęknąć. Pod koniec czerwca puściła rura w suficie naszej kuchni, a więc cała woda ze znajdującej się na górze toalety i łazienki zaczęła spływać do naszej kuchni. Prace naprawcze były zakrojone na dużą skalę i do dziś jeszcze mamy metrową dziurę w kuchennej ścianie.

A póżniej, trzy tygodnie temu, kiedy wróciłam z konferencji the North American Christian Convention, odkryłam wodę rozlaną na całej podłodze w naszej piwnicy. Pękła rura prowadząca ze studni do zbiornika na wodę. Zniszczyło się wiele książek, czasopism i albumów ze zdjęciami. Po raz kolejny musiałam zadzwonić po pomoc i zaczęłam sprzątać cały ten bałagan. Możecie nie wierzyć, ale w zeszłym tygodniu zaczęła przeciekać kolejna rura w piwnicy. Wszystko jest już naprawione i mamy nadzieję, że rury będą działać przez wiele kolejnych lat.

Podczas prac remontowych musieliśmy odłączyć dopływ wody w domu. Nie było ani toalety, ani prysznica, ani wody, by umyć ręce, zmyć naczynia czy zrobić pranie. Było to dla mnie przypomnieniem, że czysta, łatwo dostępna woda jest wielkim błogosławieństwem, które często przyjmuję jako coś oczywistego. Nie muszę już tego mówić, że WODA była tematem, który ostatnio często przewijał się przez moją głowę.

Przypomniałam sobie wtedy fragment z Księgi Jeremiasza 2;13:
Gdyż mój lud popełnił dwojakie zło: Mnie, źródło wód żywych, opuścili, a wykopali sobie cysterny, cysterny dziurawe, które wody zatrzymać nie mogą.

Bóg czyni wezwanie do mieszkańców Jeruzalemu, przypominając im dawne dni, kiedy związał się z nimi i ustanowił ich swoim świętym ludem. Prowadził ich wiernie i zaopatrzał, wiodąc do Ziemi Obiecanej. A jednak Go porzucili, drogie "źródło wód żywych," podążając za stworzonymi przez siebie bożkami. Bóg ubolewał, ze złamanym sercem: "Co takiego uczyniłem, że mnie porzuciliście? Chroniłem Was, troszczyłem się o Was, przywiodłem do pięknego miejsca, a jednak zamieniliście moją Chwałę na inną."

Jezus jest źródłem żywej wody. Jedynie On zaspakaja głębokie pragnienia naszych dusz. A mimo to wciąż szukamy zadowolenia w "dziurawych cysternach": pustych przyjemnościach życia, które kuszą nas, abyśmy podeszli i pili. Módlmy się, aby Polacy nie zostali zwabieni przez materializm, sekularyzm bądź jakikolwiek inny "izm"; by nie zamieniali chwały Boga na rzeczy tego świata, które przemijają.

Jak napisał C.S. Lewis w książce "Brzemię chwały":
(Jesteśmy jak) nieświadome dziecko, które zadowala się lepieniem babek w brudnej piaskownicy, bo nie wie, czym jest obietnica spędzenia wakacji nad morzem -- nie ma w naszych sercach entuzjazmu i oszałamiamy się alkoholem, seksem oraz ambicją, chociaż mamy obietnicę osiągnięcia nieskończonej radości. Zbyt łatwo nas zadowolic." (C.S. Lewis, Brzemię chwały, Logos 2012, przekł. Dariusz Bakalarz)

Oby Polacy przyszli i pili Wodę Żywą, i znaleźli zaspokojenie ponad miarę.

A w ostatnim, wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał: Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej.
(Jan 7;37-38)

This summer I have mostly been at home in Michigan. It is a big change for me since for the last 10 years I was in Poland during the summer. But it's a good thing that I was home because our water pipes decided it was time to burst. Near the end of June a pipe burst in our kitchen ceiling, so all the water from the upstairs toilet and shower began pouring into our kitchen. It was a big repair project and there is still a meter-long hole in our kitchen wall.

Then, three weeks ago, I returned from the North American Christian Convention to discover water all over the floor of our basement. A pipe leading from our well to a water tank had burst. Many books, journals, and photo albums were ruined. Again, I had to call for help to repair the pipe and began cleaning up the mess. Believe it or not, last week another section of pipe sprung a leak in the basement. Everything is repaired now and we are hoping the pipes will stay happy for many years to come.

During these repair projects, we had to turn off all the water in our home. No toilets, no shower, no water to wash our hands, dishes, or clothing. I was reminded that clean, ready-available water is a huge blessing that I often take for granted. Needless to say, WATER has been on my mind a lot lately.

It has reminded me of the passage of Scripture in Jeremiah 2:13:
For my people have committed two evils: They have forsaken Me, the fountain of living waters, and hewn themselves cisterns -- broken cisterns that can hold no water.

God was calling out to the people of Jerusalem, reminding them of the early days as He betrothed them to Himself and established them as His holy people. He faithfully led them and provided for them, bringing them to the land of promise. Yet they forsook Him, the beloved "fountain of living waters," and chased after idols of their own making. And God cried out with a broken heart, "What have I done to cause you to forsake Me? I protected you, cared for you, brought you to a beautiful place ... yet you have changed my Glory for another."

Jesus is the source of living water. He alone satisfies the deep thirst in our souls. Yet we still seek satisfaction in "broken cisterns," the empty pleasures of life that beckon us to come and drink. Let us pray for the people of Poland that they will not be lured away by materialism or secularism or any other "ism" -- that they will not exchange the glory of God for the things of the world that are passing away.

As C.S. Lewis wrote in The Weight of Glory: And Other Addresses:
"We are half-hearted creatures, fooling about with drink and sex and ambition when infinite joy is offered us, like an ignorant child who wants to go on making mud pies in a slum because he cannot imagine what is meant by the offer of a holiday at the sea."

May the people of Poland come and drink from the Living Water and find satisfaction beyond measure.

On the last day, that great day of the feast, Jesus stood and cried out, saying, "If anyone thirsts, let him come to Me and drink. He who believes in Me, as the Scripture has said, our of his heart will flow rivers of living water." (John 7:37-38)